Każdy kto raz tam był – tęskni i wraca. Tak też było z nami. Dla niektórych „Białych Orłów” to już drugi obozowy wyjazd, dla innych – pierwsza próba sprawdzenia się i sprostania nie zawsze łatwemu, harcerskiemu życiu. Tradycyjnie mieliśmy bardzo różnorodny i bogaty program. Pływanie po zalewie na kajakach, zabawy, zawody sportowe, spotkania ze strażakami, policją, strażą miejską. Nieodłącznym punktem każdego dnia były apele poranne i wieczorne, warty, służba przy kuchni, wieczorami dyskoteki, ogniska i niespodziewane nocne alarmy. Nie zabrakło również atrakcji związanych z wyjazdami poza teren obozowiska – zwiedzanie ZOO i rejs statkiem po Odrze podczas wyjazdu do Wrocławia, pobyt w parku rozrywki na Malcie w Poznaniu czy w centrum Mikroskala w Koninie. Pozostały wspomnienia chwil za którymi już tęsknimy…